Decimius - Jak w ogóle rozpoczęła się
Twoja przygoda z Diablo 1?
Atlasus - Na singlu zacząłem grać niedługo po premierze gry. I mocno
mnie to wciągnęło. Nie lubiłem RPGów i nie lubiłem gier przygodowych, a
diablo łączył elementy tych gier w bardzo interesujący dla mnie sposób...
powiedziałbym, że bardzo prosty i odmużdzający. Dostałem w 8 klasie
podstawówki tydzień wolnego aby przygotować się na olimpiadę chemiczną.
Cały ten czas spędziłem grając w diablo. Byłem tak "przegrany", że na
olimpiadzie miałem wrażenie, że słyszę ubijane mieczem czarodziejki :)
Decimius - Kiedy trafiłeś na BN?
Atlasus - To był chyba 2003 rok. Wtedy dopiero, na studiach, miałem
stałe łącze. Chciałem dostać się do klanu, grać, poznawać ludzi. Jednak
scena nie sprzyjała nowym graczom. Dodatkowo, byłem na kanale często,
szybko biłem levele (tzn. miałem około 40-43 lvl). Szybko padły
oskarżenia, że jestem fastem.
Decimius - Które klany były wówczas najbardziej widoczne?
Atlasus - Ciężko powiedzieć. Dość aktywne wydawało mi się wtedy HK, BDB.
Ciekawy klimat zawsze miało (i często było uważane za najlepsze) BD. TO
był czas powstawania NEW i obrzucania tego klanu błotem przez scenę
(albo jego szefa- Magika).
Decimius - Do jakiego czasu byłeś aktywnym graczem. Kiedy przeszedłeś na
emeryturę i dlaczego?
Atlasus - Grałem bardzo dużo w latach 2003-2008. Później skończyłem
studia, praca, obowiązki, wyjazd za granicę na jakiś czas. I tak się
rozeszło. Miałem jeszcze krótkie okresy powrotu, póki było gdzie wracać.
Coś jest w tej grze... jak ją włączę to kilka refleksja przychodzi kilka
dni później.
Decimius - Skąd w ogóle pomysł na ksywę?
Atlasus - Pierwsza moja ksywa to Atamar. Kiedyś robiłem grę komputerową
(jestem informatykiem) o magu Atamarze :) Gdy chciałem rozpocząć od nowa
wybrałem ksywę Atlasus. Takie lekkie nawiązanie do mitologii greckiej.
Decimius - Gdy zaczynałeś swoją przygodę na BN, to byłeś posiadaczem
łącza stałego, czy modemu?
Atlasus - Jak wspomniałem, późno zacząłem grać, na studiach. Miałem już
stałe łącze. Jednak pamiętam zabawne sytuacje z liceum, gdy moi koledzy
z klasy mieli 200-300 zł rachunków telefonicznych przez diablo. Oj
działo się w domu.
Decimius - W jakie inne gry oprócz Diablo 1 grywasz?
Atlasus - Bardzo lubię RTSy, ale niełatwo przekonuję się do nowych
tytułów, nie lubię zmian. Grywałem w Warcrafta 1-3, Red Alerta. Grałem
sporo w różne części mortal kombat. Chyba lubię ten pierwiastek
rywalizacji, który w tych grach na multiplayer jest bardzo wyraźny.
Decimius - Czy któraś z wyżej wymienionych gier dostarczyła Ci tyle samo
emocji, co D1?
Atlasus - Jako gra... może Mortal Kombat (3 i 9 część)... ale jako świat,
ludzie, relacje to tylko Diablo.
Decimius - Miałeś okazję obserwować wydawanie kolejnych patchy Diablo 1?
Atlasus - Chyba już był patch 1.09 kiedy zaczynałem grać. Albo bardzo
szybko wszedł.
Decimius - Czym różnił się BN, na który zajrzałeś po raz pierwszy od
tego, jaki opuszczałeś?
Atlasus - Niestety, czas kiedy grałem na BN to już podobno zmierzch tej
gry. Jeszcze pierwsze 1-2 lata klany wystawiały po kilkunastu graczy,
później było tego coraz mniej. Nowe gry, wyrastający ludzie... ale pewnie
akcje typu granie na god modzie przez "gwiazdy" na to wpływały.
Decimius - Miałeś okazję spotkać przedstawiciela Blizzarda na kanale,
który nie był botem?
Atlasus - Hmm za "moich czasów" chyba już tego nie było. Nigdy mnie to
nie interesowało.
Decimius - Czy odwiedzałeś często kanały innych państw?
Atlasus - Szukałem przeciwników na różnych kanałach. Bariera językowa i
inne podejście do gry były często przeszkodą w naszej grze. Nie
interesowały mnie rozmowy z gośćmi z zagranicy, raczej tylko szukałem
nowych "partnerów sparingowych". Często ciężko było dogadać szczegóły,
lub sposób gry (np. liczba butelek, dozwolone czary) był inny. Z mojego
doświadczenia nasza scena zbudowała najlepszą możliwą mechanikę gry.
Decimius - Zagraniczni gracze też wpadali na Pol-1?
Atlasus - Bywało kilku takich graczy. Pamiętam, że grywałem trochę z
Czechami. Nigdy mnie jednak nie interesowało nic więcej poza grą z tymi
ludźmi.
Decimius - Jaką postacią zagrałeś po raz pierwszy w Diablo 1?
Atlasus - Na singlu grę przeszedłem na początku wojem. Zacząłem na
chwilę grę wszystkimi postaciami i oczywiście wojem było mi najłatwiej
ogarnąć grę (być może dlatego, że próbowałem magiem zabijać potwory na 1
lvl podziemi "z kija" ;)
Decimius - Wielu graczy, kiedy mówi o swoim pierwszym przejściu w
całości Diablo 1, przeważnie wspomina Butchera. Czy Tobie również dał
się we znaki i zapadł szczególnie w pamięć?
Atlasus - Butcher jest charakterystyczną postacią z tej gry..
udowodniono to umieszczając go w diablo3. Diablo to diablo.. wcielenie
zła, ale demoniczny sadysta chcący najeść się świeżego mięsa robi
ogromne wrażenie.
Decimius - Kiedy zapadła decyzja, że luk będzie Twoją główną postacią?
Atlasus - Rozpocząłem grę magiem. Grałem nim około roku, może dłużej.
Miałem stałe łącze ale stosunkowo wolne, dzielone na kilka osób, dość
niestabilne. Ludzie czasem twierdzili, że "podpijam" i strasznie mnie to
frustrowało. Nie wiem czy faktycznie wynikało to ze specyfiki łącza, czy
po prostu z tego, że bardzo dużo grałem i wygrywałem z tymi, z którymi
nie powinienem. Wojownik na multiplayer był dla mnie nudny. Ostatecznie,
aby ludzie się odczepili i aby zacząć od nowa zacząłem grać "fastem" - Atlasusuem. Szybko został pierwszą postacią. Wiedziałem też, że grając
bez MS z magami (których było najwięcej), nikt niczego mi już nie
zarzuci.
Decimius - Większość graczy ma swojego tzw. mentora w świecie Diablo 1,
czyli osobę która wprowadziła ich w szczegóły gry. Kto nim był w Twoim
przypadku?
Atlasus - Taką osobą dla mnie był Mistry(BD). Dość szybko mnie wyłowił i
szkolił. Miałem być (albo byłem) uczniem smoka. On we mnie wierzył i
dużo sztuczek mi pokazał. Nie nauczyłbym się nawet zwykłej naprowadzi,
gdyby nie on. Takich rzeczy uczono w klanach, ja natomiast bardzo szybko
miałem swój własny klan i co za tym idzie nikogo doświadczonego, który
by mógł mnie uczyć.
Decimius - A dla kogo Ty byłeś takim mentorem?
Atlasus - To chyba nie jest pytanie do mnie ;) Ale miałem kilka świeżych
graczy- łuków w swoim klanie ZD. Dudeq(ZD) wszystkiego nauczył się ode
mnie od zera, w wojnie z BDB właściwie prawie sam ściął cały wrogi klan
(w tym Gandzialfa, szefa). Bardzo się z tego cieszyłem.
Decimius - Pamiętasz swojego pierwszego duela o ucho?
Atlasus - To był duel wojenny z Azgarothem. Miałem jako ZD sojusz z
klanem NEW. ZD + NEW zagrało wojnę przeciwko 2 doświadczonym graczom,
Rlylehowi i Azgarothowi. Przy stanie 2-1 dla mnie Azgaroth wziął
sędziego, gdyż byłem nowym graczem, miałem 42 lub 43 level tylko i padł
standardowy zarzut o popdijanie. W ostatniej rundzie Azgaroth padł a ja
zostałem bez MS. Nie lubiliśmy się, dużo później zostaliśmy jednak
dobrymi znajomymi a Azg dołączył do ZD.
Decimius - A ostatniego?
Atlasus - To mógł być duel wojenny mojego fasta (MilkMana) z którymś
zawodnikiem z EPI. Chyba wygrany duel z którymś z ich wojów. Po tym
duelu EPI zawiesiło działania wojenne twierdząc, że MilkMan to Fast ;)
Decimius - A kto objaśnił Ci tajniki dueli?
Atlasus - Mistry. Skakaliśmy kilka razy w tygodniu po arenie po 1-2
godziny.
Decimius - Zbierałeś w ogóle uszy przeciwników?
Atlasus - Interesowały mnie same duele, ale nie przywiązywałem wagi do
trofeów ;)
Decimius - Czy jako nowicjusz dałeś się nabrać na krowi poziom?
Atlasus - Czytałem trochę po necie o krowim poziomie, grałem wcześniej w
diablo 2. Gdy zacząłem grać na BN to już wiedziałem, że w diablo1 nie ma
krowiego levelu.
Decimius - A co z Diablo Swordem?
Atlasus - A to nawet wierzyłem jakiś czas. Nigdy nie chciało mi się
jednak zabić tyle razy diablo, ile było podobno wymagane aby znaleźć ten
miecz.
Decimius - Jako początkujący wiedziałeś o duplikatach i czitach
występujących w grze? Miałeś jakieś nieprzyjemne zdarzenia z tym
związane?
Atlasus - Szybko starałem się zrozumieć panujące na scenie zasady, gdyż
szybko zacząłem prowadzić swój klan. Nie mam nic przeciwko duplikatom
(wręcz jestem za). Uważam, że nie sprzęt a umiejętności powinny
decydować o tym kto wygrywa i uważam, że każdy ma prawo mieć tutaj swoje
zdanie.
Decimius - Jakie było podejście generalne graczy do nielegalnych
przedmiotów?
Atlasus - Scena nie grała z ludźmi z nielegalnymi przedmiotami. Szybko
się do tego dostosowałem i mocno cisnąłem "świeżaków" w ZD.
Decimius - Na przestrzeni lat zasady dotyczące noszonych przedmiotów
stały się nieco mniej rygorystyczne. Jak sytuacja zmieniała się w
przeciągu lat?
Atlasus - Za późno zacząłem grac, aby to ocenić.
Decimius - A jaka jest Twoja filozofia względem duplikatów?
Atlasus - Jak już wspomniałem, każdy przedmiot który może być
wygenerowany przez grę (dup czy nie dup) jest dla mnie akceptowalny. Dla
mnie kwintesencją gry były duele i umiejętność dobrania sprzętu. Miałem
zbrojownię na dysku ze wszystkimi dup-itemami i każdy klanowicz o
trzymywał ją ode mnie. TO kwestia filozofii, nie lubię expować/ farmić
miesiącami w celu znalezienia pierścionka który da mi 2 mana więcej niż
przeciwnik. Dla mnie expowanie było koniecznością aby móc osiągnąć dobry
level w grze i lepiej sobie radzić w duelach. Duel łuka ma ogromne
znaczenie w grze łuk vs łuk.
Decimius - To samo tyczy się zasad dueli. W jaki sposób przez lata
ulegały zmianom?
Atlasus - Gdy zacząłem grać, to grało się już na 0 butli. Dużo
kontrowersji było w sprawie możliwości zmiany sprzętu, którą ja
osobiście w pewnym zakresie bym dopuszczał (chociażby gra na lajty, lub
zmiana łuka na miecz).
Decimius - Początkowo wielu wojów nie grało na magów, a magowie unikali
łuków. Kiedy zaczęło się to zmieniać, w jakim momencie wszystkie trzy
klasy postaci zaczęły ze sobą rywalizować? Jak było w Twoim przypadku?
Atlasus - Wojowi trudno pokonać maga a magowi łuka. Tak to wygląda z
mojej perspektywy, że każda postać ma jedną inną z którą ma przewagę i
jedną z którą ma słabsze szanse. Nie wiem kiedy to się zaczęło zmieniać,
ja osobiście bardzo lubiłem i specjalizowałem się w grze łuk vs mag.
Nieźle mi szło również łuk vs łuk. W tajemnicy starałem się trzymać,
szczególnie podczas wojen, że pomimo że ścinam naprawdę dobrych magów to
prawie każdy woj da mi radę. Nie grałem na wojów, a biorąc jeszcze pod
uwagę jego naturalną przewagę nad łukiem pojedynki takie były dla mnie
tragiczne.
Decimius - Jaki był najbardziej pożądany przez Ciebie przedmiot, który
udało Ci się w końcu znaleźć?
Atlasus - Nie wiem, znalazłem kilka świetnych dragon ring of zodiac, ale
generalnie nie przywiązywałem uwagi do szukania przedmiotów.
Decimius - Jak kształtowała się Twoja przygoda z klanami?
Atlasus - Założyłem ten klan jako Atamar, gdyż nie mogłem znaleźć klanu,
który przyjąłby mnie i chciał nauczyć sztuki wojennej. Wypiąłem się w
ten sposób lekko na scenę. Początki nie były łatwe, rekrutowaliśmy
wszystko co się stało. Z powodu mojej filozofii życiowej nie zostałem
szefem klanu a powołałem "radę", która podejmowała wszystkie decyzje
odnośnie polityki kadrowej i wojennej klanu. W ten sposób, jako twórca,
sam pozbawiłem się części realnej władzy. Pierwszą radę powołałem sam.
Starałem się wybrać ludzi starszych i ogarniętych. Myślę, że dzięki
temu, że zawsze tych 3 ludzi dbało o klan i nie byli przypadkowi udało
się nam przetrwać. Uważam to za pewien fenomen na scenie, gdyż większość
klanów było opieranych na założycielu, który był poważany. To tak jak z
partiami politycznymi, jakiś silny gracz opuszcza silną partię i zakłada
własne ugrupowanie. My nie mieliśmy "nazwisk", ale od zera
wypracowaliśmy pozycję klanu i kilku graczy. Po paru latach wałczyłem o
to aby utrzymać politykę werbowania wszystkich nowych graczy. Niestety
miałem już wtedy słabą pozycję w radzie i zostałem przegłosowany. Trochę
mi się to nie podobało, że zbudowaliśmy pewną pozycję na werbowaniu i
uczeniu nowych graczy, którzy często przyzwyczajali się i doceniali to,
że zostali tutaj "wychowani" a gdy zdobyliśmy "pozycję" porzuciliśmy tę
dla mnie ważną rekrutację i "wychowanie" graczy początkujących. Sam
miałem problem dostać się do klanu jako noob. Gdy okoliczności i
zmęczenie oskarżeniami, oraz popełnione błędy początkującego, zmusiły
mnie do rozpoczęcia "nowego życia" jako Atlasus to szybko "wkręciłem go"
do rady na miejsce Atamara, który "przestał grać tak często". Atlasus
nie miał już tak silnej pozycji w radzie ;)
Decimius - Jaki był Twój stosunek do nowych graczy pojawiających się na
BN?
Atlasus - W moim zamierzeniu ZD zostało stworzone jako klan, który ufał
nowym graczom, dopuszczał ich do tajników gry i starsi gracze opiekowali
się i trenowali młodszych. Wielu takich wychowanków zostawało w ZD na
stałe. Myślę, że więcej niz80%.
Decimius - Gdybyś miał wymienić jednego gracza, który wyróżniał się w
sposób szczególny na kanale, to na kogo by padło i dlaczego?
Atlasus - Atom. Studium człowieka. To taki człowiek, który sprawiał
wrażenie, że potrzebuje dobrego tagu i uznania jak inni butów Nike czy
ciuchów Calvina Kleina ;)
Decimius - Najzabawniejsza historia związana z wydarzeniami na retailu
to...
Atlasus - Nic mi nie przychodzi takiego do głowy... mnie bawiło moje
fastowanie i różne związane z tym perypetie, chociaż wiem, że scena za
tym nie przepadała. Był taki czas, że Atamar miał propozycję pójścia do
BD a Atlasus do IB. Gdybym się zgodził, mógłbym mieć "fasty" w dwóch
nienawidzących się klanach.
Decimius - Jaki był największy konflikt pomiędzy klanami, jakiego byłeś
obserwatorem?
Atlasus - Walka o "hegemonię" BD i KGB. Mocno się zawiodłem "godowaniem"
gwiazd i złą atmosferą starcia.
Decimius - A pomiędzy graczami?
Atlasus - Chyba byłem konfliktową osobą... I popadałem w konflikty z
innymi konfliktowymi osobami, z Napalmem czy Atomem.
Decimius - Jaki był największy przekręt, którego byłeś świadkiem?
Atlasus - Hmm. Mieliśmy fasta w ZD, maga z pierwszej piątki na retailu.
Gdy mag ten grał z Lwem to zostawało mu 300-400 mana (grając postacią na
42 lvl) a Lew słodził mu i próbował wkręcić się do jego klanu. Gdy w ten
sam dzień w wojnie ZD vs klan lwa CI gracze się spotkali w wojennym
(nasz zawodnik miał 50 lvl postaci) to Lew wygrał z nim i zostało mu 300
many!! Wyzwał od nubów i zaprzepaścił (nie wiedział nawet czemu) szansę
na dostanie się do upragnionego klanu.
Decimius - Która wojna klanowa w jakiej miałeś okazję uczestniczyć,
przysporzyła Ci najwięcej emocji?
Atlasus - Pierwsza poważna wojna ZD z GOD. GOD dodatkowo zatrudniło
Etesisa i Arroyo. Byliśmy przerażeni. Udało mi się wygrać 4 duele
wojenne, w tym z Arroyo (grałem z FHR, jako łucznik zrozumiałem jakie to
było lamerskie ;)). Etesis nie miał tydzień netu i odpadł z rozgrywek.
Udało nam się tę wojnę wygrać.
Decimius - A turniej?
Atlasus - Arena magów, chyba pierwsza. Miałem okazję grać z najlepszymi,
którzy normalnie nie chcieli ze mną grać (m.in. dużo emocji w walce z
Donym, którą srodze przegrałem).
Decimius - Muszę tutaj wspomnieć o Twoim słynny faście MilkManDanie :)
Opowiedz naszym czytelnikom w jakich okolicznościach powstał i do jakich
zadań przeznaczony.
Atlasus - Dla mnie liczyła się walka. Czasem wielu graczy nie miało
chęci grać, lub nie przykładali się do duela. Wierzę, że gracze dają z
siebie wszystko na wojennych. Ten Fast powstał po to, aby prowadzić
wojny. Scena była już wtedy przeciętna a ja byłem w najlepszej swojej
formie, dużo grałem. Wygrałem wojnę z NL (Niepokonani Legici) i
wypowiedziałem wojnę EPI. Po 4 wygranych walkach (w tym z Donym) EPI
ogłosiło, że nie gra wojny z fastem. A sama nazwa.. mleczarz... Milkmandan
to taki absurdalny anglojęzyczny komiks. Absurdalna była ta postać więc
i jej nazwa ;)
Decimius - Najczęściej podczas
naszej rozmowy wspominasz konflikt z Atomem(BD). Jakie są podstawy tego
nieporozumienia?
Atlasus - Nie jestem łatwą osobą. Atom również. Nie lubiłem tego jego
podejścia, jakby chciał się sceną dowartościować. Musiał być najlepszy.
Dodatkowo tracili dla mnie ludzie, którym chociaż raz udowodniono
podpijanie. Tak jak on wypił z Jogim na duelu, swoim "wielkim
przyjacielem". Atom nie grał źle, ale sposób w jaki o sobie myślał, jak
wymagał poklasku i dowartościowywał się sceną bardzo mnie drażnił. To
także jedyny wychowanek ZD, który opuścił i to w nie fajny sposób nasz
klan. Postawił się mocno jednemu z radnych, poszło o jakieś zasady
turnieju , które nie pasowały Atomowi. Myślał, że jako "gwiazda" może
sobie na to pozwolić. Został usunięty z klanu. Później dostał kolejną
szansę i szybko odszedł sam. Nie tylko był niezdecydowany i nie
traktował nas fair, ale stanął do walki przeciwko nam w jakieś byle
jakiej wojnie byle jakiego nowego klanu. Bardzo mi się to nie podobało.
Swoją przeszłość należy szanować.
Decimius - Z punktu widzenia obserwatora, to jakie starcie wojenne było
najbardziej ekscytujące dla Ciebie?
Atlasus - Wojna o hegemonię. Wykorzystanie God Mode przez Skuna i Donego
praktycznie zabiło scenę.
Decimius - Wymień Twoim zdaniem trzy najlepsze klany w historii
polskiego retaila.
Atlasu - BD: wybierali najlepszych, ale również, co cenię, trenowali
obiecujących początkujących graczy, sam miałem chwilę przyjemność być "uczniem smoka". Bardzo cenię tych ludzi.
KGB: dobrze grali, niewiele wiem o tych ludziach, miałem okazję u
SmokaPablo poznać Kempesa. Niestety kiedyś jedno nieporozumienie bardzo
nas poróżniło.
ZD: oczywiście, że jest to mój subiektywny, bardzo emocjonalny wybór.
Decimius - Możesz spróbować wymienić najlepszych graczy, z którymi
przyszło Ci się zmierzyć?
Atlasus - Arroyo: Świenty łuk, wiele razy widziałem jak gra "na żywo".
Bardzo analityczne podejście do gry tą postacią (kończył w końcu
techniczne studia) Takie podejście jest dość ważne w grze tą postacią.
Rediana: gdy z nim grałem w 2004 nie grał już za dobrze a Brunatny
oszukiwał, jestem o tym przekonany. Nie znam się na wojach. Magów było
kilku, bardzo cenie Szoguna, Rurasa oraz Etesisa. Po prostu świetnie
grali vs mag ale również vs łuk (Ruras to dla mnie najlepszy mag na
łuki). Nie wymieniam Azoiuha czy Donego, jak mówiłem gdy ktoś raz podpił
mógł to robić wielokrotnie. Uważam, że Raistlin był przereklamowany, a
jako podpora DM wg mnie podpijał, miał na sobie bardzo dużą
odpowiedzialność, nasze walki łuk vs mag pozostawiały mi dużo otwartych
pytań.
Decimius - Czym Twoim zdaniem powinien charakteryzować się dobrze
funkcjonujący klan?
Atlasus - Stanowisko szefa/radnego powinno być niezależne od
umiejętności gracza. Niektórzy są lepszymi żołnierzami, niektórzy
królami ;) Oczywiście tak nie było, najczęściej najlepszy zawodnik był
szefem klanu.
Decimius - Czy zloty graczy Diablo 1 w realu stanowiły dla Ciebie ważną
część?
Atlasus - Tylko raz brałem udział w zlocie. Ceniłem kilkoro ludzi, ze
względu na wspólne zainteresowania, również te poza diablo. Zlot był
ciekawy, ale nie czułem już później potrzeby, aby się z tymi ludźmi
spotykać.
Decimius - Miałeś okazję w uczestniczyć w jakimś konkretnym zlocie?
Atlasus - W większym zlocie brałem udział tylko raz, pod Poznaniem.
Ceniłem sobie spotkania ze Smokiem Pablo, a gdy mieszkałem w Warszawie z
Arroyo i Etesem.
Decimius - Które wydarzenie mające miejsce na retailu jest dla Ciebie z
perspektywy czasu najważniejsze?
Atlasus - Nieuczciwa walka Donego i Skunka.
Decimius - W 2000 roku odbyła się premiera drugiej części Diablo i
późniejszego dodatku. Grałeś?
Atlasus - Grałem trochę w Diablo 2, jedynie na singlu.
Decimius - Gdy pojawiła się oficjalna informacja o nadejściu sequela to
gracze wyczekiwali daty premiery z niecierpliwością, czy może
podchodzili do tego obojętnie?
Atlasus - Mocno oczekiwałem tego tytułu.
Decimius - Czy druga część przypadła Ci do gustu?
Atlasus - Zdecydowanie preferuję "jedynkę". Może to przyzwyczajenie?
Dwójkę przeszedłem, poznałem i nie przypadła mi do gustu.
Decimius - Jaką postacią tam grałeś?
Atlasus - Przeszedłem grę paladynem czarodziejką i amazonką. Tylko raz
każdą postacią.
Decimius - Jak długi czas tam spędziłeś?
Atlasus - Kilka tygodni.
Decimius - W połowie 2012 roku pojawiło się Diablo III. Pojawiłeś się w
tej krainie?
Atlasus - Kupiłem diablo 3, grałem kilka tygodni. Osiągnąłem 60 lvl
łowcą i grę porzuciłem. Dla mnie liczy się tylko Diablo 1 ;)
Decimius - Czy dziś jeszcze zaglądasz na jakieś strony poświęcone
tematyce Diablo?
Atlasu - Rzadko, wchodzę jednak na Diablo1.pl
Decimius - A zaglądasz czasem na retail Diablo Pol-1?
Atlasus - Już nie, skasowałem grę. Tak jak alkoholik nie trzyma w domu
alkoholu ;)
Decimius - Dzięki serdeczne za wywiad i poświęcony czas!
Atlasus - Dzięki również. Pozdrawiam Smoka Pablo, Arroyo, Etesisa,
Szoguna, Azgarotha i całe ZD ;)
|