Data publikacji:
17 luty 2008
Redaktor:
Decimius[EPI]
Rozmówca:
Atom(BD)
Screeny:
01 | 02
 



Decimius
- Witam!

Atom
- Cześć Dec!

Decimius
- No to zaczynamy, gotów?

Atom - Jasne.

Decimius
- Kiedy trafiłeś na BN, co pamiętasz z tamtego okresu, jacy byli pierwsi ludzie, których poznałeś?

Atom - Pierwszym człowiekiem, który zwrócił na mnie uwagę był SmokPablo[ZD]. Na BN trafiłem koło 2003 roku. Pamiętam wtedy grało jeszcze KGB. To właśnie Smok mnie wszystkiego uczył.

Decimius - W jakich okolicznościach się poznaliście i dlaczego akurat wziął cię pod swoje skrzydła?

Atom -  Pamiętam, że Atamar przyjął ksywkę Atlasus i zaczął grać łukiem. Pierwsze moje rozmowy były właśnie z nim. Może to pomogło, a może to, że byłem kompletnie zielony i nie miałem pojęcia nawet jak się wchodzi do gry. Smok mnie wszystkiego uczył i to, że ta gra mnie nie znudziła zawdzięczam jemu. Wtedy Złodzieje Dusz byli jeszcze małym klanem, więc chłopaki chcieli zebrać jakąś ekipę i patrzyli na nowych. Być może dzięki temu gram do dziś i mogę z tobą gadać :~)

Decimius - Wedle moich informacji Atlasus był jednym z twoich pierwszych nauczycieli, dlaczego dziś się tak bardzo nie lubicie?

Atom - Atamar/Atlasus nigdy nie był moim nauczycielem. Jedyną osobą z klanu ZD jakiej cokolwiek zawdzięczam jest SmokPablo. Do niego zawszę będę miał duży respekt. Z Atlasusem nie lubimy się gdyż ciągle posądza mnie o podpijanie, choć tak naprawdę przegrywa podczas grania ze mną. Ostatnio swoją wspaniałą klasę pokazał Vibovit pokonując mnie. Gdyby Atlasus był choć w połowie tak dobry jak Vibo, może by zrozumiał, że nie trzeba podpijać, aby go zabić na arenie.

Decimius - Czy ZD było twoim pierwszym klanem?

Atom -  Tak, to był mój pierwszy klan, choć krążą pogłoski, iż grałem dużo wcześniej co chciałbym tutaj z góry zdementować.

Decimius - Rozumiem, że to właśnie master ZD SmokPablo cię zwerbował, tak?

Atom -  Hmm tak zrobił to SmokPablo. Pamiętam, że byłem wtedy na okresie próbnym chyba dwa tygodnie. Poza Smokiem rozmawiałem jedynie z chłopakami z klanu gdyż ciężko się było przedostać na scenie pol-1. Zresztą wystarczy popatrzeć co się teraz dzieje, jest jeszcze gorzej. Pierwsze co, to wyzywają nowych graczy od fastów, dlatego też coraz mniej osób zostaje po tak wspaniałym przywitaniu na kanale.

Decimius - Jak długo byłeś w Złodziejach Dusz i dlaczego ostatecznie odszedłeś?

Atom - W ZD byłem dwa razy. Pierwszy raz odszedłem do innego klanu z powodu kłótni z jednym z chłopaków. Następnie wróciłem, ale po miesiącu zostałem wywalony przez AlterEgo. Nie pamiętam, o co konkretnie chodziło, ale również się pokłóciliśmy.

Decimius - A ta pierwsza kłótnia czego dotyczyła, pamiętasz?

Atom -  Hmmm nie mam zielonego pojęcia. Pamiętam, że to była głupota, ale jaka nie jestem sobie w stanie przypomnieć.

Decimius - Jaki był kolejny klan po ZD?

Atom - Następnym klanem po ZD było BDB założone przez Gandzialfa. Super kolega oraz bardzo dobry gracz. Pamiętam iż pod tagiem BDB zagrałem swoją pierwszą wojnę z klanem Immortal Brotherhood. Przed kolejną wojną wróciłem właśnie do ZD i grałem przeciw Brotherhood of Dragon's Blood.

Decimius - Dlaczego odszedłeś z BDB do ZD, a następnie uczestniczyłeś w wojnie przeciwko nim?

Atom - Pamiętam iż wtedy byłem proszony o to przez Atlasa i jeszcze jednego członka ZD. Mówili, że to przecież mój pierwszy klan i jak mogę przeciw nim grać. No cóż byłem młody, głupi i dlatego wróciłem.

Decimius - Wspomniałeś o pierwszej wojnie. Jakie emocje temu towarzyszyły i jak ci w niej poszło?

Atom - Emocje hmmm powiem ci szczerze, że wtedy grając ręce trzęsły mi się jak galaretka, a na twarzy miałem wypieki :) Duel przegrałem 3-1. Nie pamiętam, z kim to było niestety.

Decimius - Po drugim odejściu z ZD gdzie trafiłeś?

Atom -  Wtedy trafiłem chyba na okres próbny do DoH, ale niestety chłopaki już coraz mniej grali dlatego też moja przygoda z DoH była krótka. Po DoH udałem się do iN gdzie przyjął mnie Bodeq. Pamiętam, że w tym klanie byłem około trzech miesięcy. Następnym klanem po iN było SI. Do Świętej Inkwizycji przyjął mnie Mathey i powiem szczerze, że do tej pory mam w nim kilku dobrych znajomych. Byłem w nim ponad pół roku, przeżyłem z chłopakami kilka wojen i jeden zlot. Niestety z klanu odszedłem z powodu zawieszenia działań wojennych po wojnie z BD. Ja ciągle chciałem uczyć się gry i grać w wojnach, bo te emocje są najlepsze. Następnym klanem było EH. W Eternal Hunters też byłem dwa razy. Pierwszy raz przyjął mnie Solez. Niestety odszedłem przed ukończeniem OP z powodu, iż stwierdziłem, że za długo trwa:)

Decimius - No właśnie miąłem spytać o powód odejścia z OP w EH. Pamiętam, że zakończyło się to kłótnią i dużym sporem z klanowiczami Eternal Hunters. Czyżby różnica charakterów?

Atom -  Nie. Pierwsze odejście niczym się nie zakończyło bo po prostu przestałem grać w D1 i przez pół roku się nie pojawiałem na BN. Odszedłem gdyż pomogłem im w wojnie a i tak mój OP miał trwać dłużej niż miesiąc, dlatego też stwierdziłem, że to nie ma sensu. Natomiast drugie odejście z EH, a raczej usunięcie z klanu zakończyło się dużym sporem.

Decimius - O co poszło konkretnie?

Atom -  Spór ten dotyczył tego, iż zagrałem w wojnie Epicentrum kontra Shadow Warriors podszywaj się pod klanowicza SW - Tybelianna. O tym fakcie członkowie EH nie wiedzieli. Pamiętam wtedy również przestałem być lubiany przez klanowiczów Epicentrum. Dithrim ówczesny szef SW przyznał się kto grał za Tybelianna i wyszła afera. Eternal Hunters dowiadując się o tym wywaliło mnie z klanu i wpisało na czarna listę. Wyrok wykonał Brother. Pamiętam, że nie spodziewałem się tego gdyż byliśmy w jednej gildii. Od tamtej pory miałem duży spór z pewnymi członkami klanu EH.

Decimius - W jakim celu podszyłeś się pod Tybelianna w wojnie EPI vs. SW?

Atom - Ponieważ EPI w tym czasie było bardzo pewne siebie, więc stwierdziłem, że zrobię im mały kawał. Niestety nie udało się ale i tak było fajnie, gdyż zagrałem kilka wojennych ;~)

Decimius - Gildia o której wspominasz to Dark Assassins, którą reaktywowałeś. Brother był jedną z pierwszych osób, jaką tam przyjąłeś. Nie było ci przykro z takiego obrotu sytuacji?

Atom -  Na pewno bo miałem do niego pełne zaufanie, ale cóż w tym momencie rozumiem go. Na tym ta gra polega, że pewne klany mają swą ideologię i ją spełniają. Ostatnio się z Bro pogodziliśmy.

Decimius - Czemu zdecydowałeś się reaktywować wówczas DA?

Atom -  Tę gildię założyłem w 2004 roku. Reaktywowałem ją gdyż na BN wtedy panowała atmosfera zamulenia więc stwierdziłem iż fajnie będzie zebrać kilku znajomych i pograć sobie jakieś turnieje i wojny. No cóż wyszło jak wyszło.

Decimius - Pomimo dobrego startu, gildia ostatecznie się rozpadła, a każdy z ówczesnego składu poszedł we własną stronę, jakie były tego powody?

Atom - Zagraliśmy jako DA tylko jedną wojnę. Ludzie będący w składzie powoli zaczynali przenosić się na inne gry lub coraz mniej grać. Jedynie ja i Whistler mieliśmy dalsze chęci do gry, więc stwierdziliśmy, że DA powinno odejść w cień.

Decimius - Byłeś również klanowcziem SL, dlaczego stamtąd odszedłeś? To jest klan, który stawia na przyjaźń bardzo mocno, czy rozeszły się wasze drogi?

Atom -  Nie, do tej pory jesteśmy z Jogim przyjaciółmi. Nie tylko SL stawia na przyjaźń, SI tak samo, ale jak już wspomniałem gram w tę grę, aby grać a nie, aby zamulać. Storm Lords z całym szacunkiem dla nich strasznie zamulało. Nikt z nich nie grał i przez te pół roku nic się nie wydarzyło, dlatego postanowiłem odejść, ale do tej pory mam bardzo dobre stosunki z chłopakami z SL. Są naprawdę równymi ludźmi.

Decimius - Czyli wasze dotychczasowe konflikty w grze nie rzutowały na relacje w prawdziwym życiu?

Atom - Pewnie, że rzutowały. Sam wiesz jak jest, raz lepiej raz gorzej, ale nigdy nie spowodowały i nie doprowadziły do rozpadu tej przyjaźni. Zawsze przy piwie sobie wszystko tłumaczyliśmy i było ok. Chociaż po naszej ostatniej niefortunnej sprzeczce, nie powiem ale ta przyjaźń bardzo się zachwiała.

Decimius - Co było tego powodem?

Atom -  Dotyczyło to duela wojennego podczas wojny sojuszu SL, SI, ZD kontra OpN. Wiesz powiem szczerze, iż nie chciałbym o tym gadać. Jeśli chodzi o moją ocenę sytuacji to wypowiedziałem się już nie raz na ten temat pod jednym z newsów na Diablo1.pl Jest to dla mnie przykra sprawa i nie zamierzam nikogo niczym obarczać. Po odejściu z SL poszedłem do GV założonego przez Bodeqa byłem chyba drugim klanowiczem tam. Niestety nie udało mi się zagrać żadnej wojny w barwach Glorii Victis z powodu odmiennych zdań z Bodeqem. Odszedłem stamtąd ostatecznie i przez długi czas nie przyłączyłem się do żadnego klanu.

Decimius - Z jakich przyczyn nie przyłączałeś się nigdzie?

Atom - Ponieważ wtedy na scenie pol-1 był jeden klan gdzie chciałem się dostać, ale cóż wtedy mi się nie udało. Następnie przez krótki czas byłem w IG, gdzie pomogłem chłopakom przy budowie klanu, a następnie odszedłem. Z Immortal Gladiators powróciłem właśnie po raz drugi do Eternal Hunters lecz moja przygoda z tym klanem szybko się skończyła i wtedy właśnie powstało OpN czyli Opętani Płomieniami Nienawiści. Organizacja, której głównymi założycielami byli Monoceror i Ojciec.

Decimius - Znasz okoliczności powstania OpN? Co miało wpływ na utworzenie tej organizacji?

Atom -  OpN powstało, aby grać wojny ze wszystkimi aktywnymi klanami na BN. Głównym punktem miała być akcja zbrojna z Black Dragons. Monoceror chciał, aby klan miał specyficzny klimat i przyznaje taki miał. Każdy był w nim ważny i nikt niczego nie mógł sam zrobić, a raczej nie musiał, bo zawsze mógł liczyć na wsparcie pozostałych. Klan niestety po niefortunnej wojnie z triadą klanów SL, SI, ZD rozpadł się. Uważam, że w tamtych czasach po BD był to najlepszy klan na scenie pol-1.

Decimius - Żałujesz, że OpN się rozpadło? Myślisz, że gdyby nie zakończyło działalności to byś dalej był w ich szeregach?

Atom - Hmm nie wiem to jest ciężkie pytanie. Sądzę, iż gdyby OpN istniało na pewno zagrałoby wojnę z BD. Będąc teraz w Black Dragons wiem, że Opętani płomieniami Nienawiści nawet z tamtym składem nie mieliby szans z BD. Ja zawsze dążyłem, aby dostać się do najlepszego klanu na scenie, więc prawdopodobnie nie zostałbym w OpN.

Decimius - Jakiego duela najmilej wspominasz pomimo upływu czasu?

Atom - Chyba ostatniego z Vibovitem(SI) (wojenny duel w wojnie pomiędzy BD i N przypomina Decimius), a to dlatego iż po jego zakończeniu nikt nie krzyczał, że podpijam. Dzięki porażce miałem lekki prysznic, co mnie bardziej zmotywowało do ćwiczenia.

Decimius - Bardzo często po jakimś ważnym duelu z tobą ludzie mówią, że podpijasz i kazujesz. Dlaczego tak się dzieje?

Atom - Heh, widzisz to jest specyfika ludzka. Kiedy z kimś przegrywasz musisz znaleźć sobie powód dzięki, któremu przegrałeś. Mam neostrade 512 kb/s i nie wiem czemu jest mówione że kazuję gdyż ja również widzę przeciwnika w kilku miejscach na raz. A to że podpijam heh no cóż, ci którzy umieją grać wiedzą, że tego nie robię a zawistne k**** zawsze będą kładły mi kłody pod nogi. Niestety ale ludzie tacy są. Ja kilka razu udowadniałem, że gram czysto. Na przykład wtedy kiedy grałem u Jogiego w domu i on był naocznym świadkiem moich poczynań.

Decimius - Czyli nigdy nie podpiłes? Nie uskuteczniasz takich rzeczy, tak?

Atom - Nie mogę powiedzieć, że nigdy bo na początku nie wiedząc co to jest duel zrobiłem to ale nieświadomie. Potem nigdy mi się nie zdarzyło. To co mówią ludzie... no cóż każdy miał prawo brać sędziego szkoda że nikt tego nie zrobił. A co do kazowania to każdemu kto tak mówi polecam, aby sam włączył kazę u siebie i zagrał duel. Wtedy może skończy siać takie głupoty.

Decimius - W jaki sposób dostałeś się do BD, wiem, że planowałeś to od dłuższego czasu.

Atom
- Tak, do Black Dragons chciałem się dostać od momentu jak odszedłem ze Świętej Inkwizycji. Niestety BD wtedy było uśpione i rozmowy z Etesisem nie przyniosły skutku. Jakieś pół roku temu dopiero Ete postanowił, że przyjmie kogoś do klanu. Pamiętam jak rozmawiałem z nim długo na kanale i udało się. Chyba wpływ na jego decyzję miał fakt, iż wielokrotnie udawało mi się wyjść z potyczek wojennych obronną ręką. Nie chcę się w tym miejscu chwalić, lecz jedynie zaznaczyć, iż nikt nie trafia do BD przypadkiem.

Decimius
- Myślisz, ze tutaj już osiądziesz na stałe, czy znowu za jakiś czas nadejdą zmiany?

Atom - Nie sądzę. Jestem święcie przekonany, że nie odejdę z BD. No chyba, że zostanę usunięty z listy klanowiczy. Różnie w życiu bywa.

Decimius - Dlaczego wcześniej BD nie chciało cię przyjąć?

Atom - Kiedy pierwszy raz się ubiegałem o członkostwo w tymże klanie, miałem zbyt małe umiejętności. Potem BD było w stanie uśpienia i nie przyjmowało nikogo.

Decimius - W jakim z dotychczasowych klanów (oprócz obecnego) czułeś się najlepiej?

Atom - W Świętej Inkwizycji. Bardzo dużo ludzi było tam aktywnych i ciągle coś się działo. Jednak mimo wszystko nie można porównać atmosfery jaka jest w BD do żadnego innego klanu.

Decimius - Był moment kiedy postanowiłeś odejść z D1. Dlaczego chciałeś wówczas to zrobić i z jakich powodów wróciłeś?

Atom - Wiele osób odchodzi ale zawsze wracają. Ten klimat potrafi tak człowieka wciągnąć, że się nie da od tego uciec, chociaż bardzo by się starało. Odszedłem z BN po feralnym duelu z Jogim. Nie chciałem dłużej grać, no ale cóż... nie wyszło ;)

Decimius - Jesteś typem gracza, którego albo się lubi albo nie. Nie ma złotego środka. Czy interesuje cię w ogóle opinia innych graczy na twój temat?

Atom - Nie i nigdy nie będzie. Dla mnie to tylko gra i zawsze pozostanie grą, a to jaki jestem w realu wiedzą ci co mnie znają. Jak można się przejmować opinią kolesi, którzy nie wiedzą kim jesteś? Gdybym patrzył na to co ludzie o mnie mówią, to bym popadł w kompleksy.

Decimius - Niedawno reaktywowałeś gildie Ancient Mages. Jakie masz plany w stosunku do tej organizacji?

Atom - Póki co nie mam żadnych planów. Czekam aż Muka wróci na dobre na BN i się tym zajmie. Ja mu oczywiście pomogę i będę wspierał.

Decimius - Ostatnio coraz częściej grasz łukiem. Czyżby nastąpiła zmiana profesji?

Atom - Tak, stwierdziłem, iż udowodnię osobom, które ciągle posądzają mnie o podpijanie, że jestem w stanie w przeciągu dwóch miesięcy nauczyć się tym grać i ich pokonać.

Decimius - Dzięki za rozmowę i do zobaczenia w grze.

Atom - Dziękuję również.