Decimius - Jak w ogóle rozpoczęła
się Twoja przygoda z Diablo 1?
Baudo - Moja przygoda z Diablo zaczęła się w 97 roku, jakoś w okolicach
wakacji. W sumie od tego, że nie mogłem patrzeć jak mój stary sobie nie
radzi i jak siadłem, tak 15 lat później nadal grywam w tą grę. Płytkę
miałem z debiutującego wówczas pisma Reset, w którym pracowała znajoma
mojego ojca. Nadal zresztą mam jeden egzemplarz z opisem gry.
Decimius - Kiedy trafiłeś na BN?
Baudo - Na BN pojawiłem się na krótko w 97 roku. Pamiętam w sumie
niewiele, bo cała moja gra na coopach się opierała. Pamiętam też fd z
polską graczką, która zabijała jednym fireballem. No i oczywiście Godly
Plate of the Whale. Niestety były to czasy połączeń dial-up i szybko
możliwość gry zablokowano mi za notoryczne blokowanie telefonu. ;p
Wróciłem na dobre pod koniec 2002 roku i od wtedy trwa do dziś.
Decimius - W 1998 roku gracz o nicku Gonzo napisał apel do graczy D1 o
konieczność polepszenia kultury, a jak Ty oceniłbyś zachowanie graczy na
BN?
Baudo - Kultura zachowania na BN jest w sumie dość złożonym tematem, ale
nie odbiega ona od ogólnych trendów internetowych. Poczucie anonimowości
powoduje iż wiele zachowań odbiega od zachowań w realu, gdzie za
niektóre zachowania groziłby po prostu cios w ryj. :P W sumie nigdy na
to nie narzekałem, przekleństwa nigdy mi nie przeszkadzały i sam ich
używam. Czasami sam lubiłem się pośmiać z nowych graczy (choć jak
zapytali na priv, zawsze udzielałem normalnych odpowiedzi). A że w
wypowiedziach graczy jest więcej agresji niż w realu - tak jest w całym
Internecie i nie widzę szans na zmianę tej sytuacji, bo zmiana mogłaby
się wiązać z cenzurą.
Decimius - Które klany były wówczas najbardziej widoczne?
Baudo - Pod koniec 2002 roku kiedy wróciłem na BN najsilniejszymi
klanami były BD i KGB. Ale aktywnych klanów było sporo - IB, WM, SI, SL,
CoD, IQ, EV, RV, HK - sporo tego wtedy było... Ten okres na BN wspominam
bardzo dobrze, dużo się wtedy działo - wojny, kontrowersje, no i rozmowy
na kanale kończące się późną nocą :)
Decimius - Do jakiego czasu byłeś aktywnym graczem. Kiedy przeszedłeś na
emeryturę i dlaczego?
Baudo - Na BN zmniejszyłem aktywność jakoś na przełomie 2005/06. Sam
sobie grywałem na LANie, ale już nie ciągnęło mnie do gry na BN. Kiedy
znudziły mnie duele nie było już większego sensu, a i większość
znajomych poznikała. Ale od czasu do czasu się pojawiałem. Tak jak
ostatnio...
Decimius - Skąd w ogóle pomysł na ksywę?
Baudo - W 97 roku grałem pod ksywką SirZenek. Po powrocie od razu wpadł
mi Baudolino, tytułowa postać powieści Umberto Eco, którą przeczytałem
jednym tchem chwilę przed powrotem na BN. Baudo wyszło jako skrót. Przez
okres przynależności do Bractwa 666 używałem też nicka Astarot.
Decimius - Gdy zaczynałeś swoją przygodę na BN, to byłeś posiadaczem
łącza stałego, czy modemu?
Baudo - Pierwsze gry na BN, te z 97 roku odbywałem na modemie. O dziwo o
rachunki się stary nie denerwował. Ale w pewnym momencie zakazał mi gry
w dzień, bo się do domu dodzwonić nie dało... :) Zresztą stąd wzięła się
moja przerwa w grze na BN. On miał net w pracy, więc zrezygnowali z netu
w domu. Wróciłem w 2002 roku, bo wtedy kupiłem swój pierwszy własny
komputer i podłączyłem stałe łącze. A zmora była oczywista -
wszechobecne firewalle... ;)
Decimius - W jakie inne gry oprócz Diablo 1 grywasz?
Baudo - Dużo tego było, bo zaczynałem jeszcze w latach 80-tych, a moją
pierwszą grą był Digger (pewnie tego już nikt nie pamięta, bo nawet
procesor 286 był dla niego za szybki ;p). Potem sporo gier z atarynki.
Ale z takich wielkich miłości to bym wymienił Jedi Knight 2 (nadal w to
grywam zresztą ;p), KoToR 1 i 2, Civilization 2, Heroes of Might and
Magic 3, a ze starszych Sensible World of Soccer. Ciężko się przekonuję
do nowych gier, ostatnio spróbowałem The Old Republic, ale przeszedłem
jedną postacią i straciłem zapał... :)
Decimius - Czy któraś z wyżej wymienionych gier dostarczyła Ci tyle samo
emocji, co D1?
Baudo - Żadna z gier, w które grałem nie umywała się do Diablo. To dla
mnie naprawdę wyjątkowa gra. To nie przypadek, że gram w nią już od 15
lat i nawet jak mnie na BN nie widać, to sobie na LANie pogram.
Decimius - Czym różnił się BN, na który zajrzałeś po raz pierwszy od
tego, jaki opuszczałeś?
Baudo - W starych czasach nawet nie siedziałem na kanale - zakładałem
grę i grałem, zresztą to było 15 lat temu... Kiedy wróciłem było nadal
sporo osób na kanale, zwłaszcza jak porównać z chwilą obecną. Klimat się
zmienił w czasie mojej aktywności o tyle, że starych znajomych było jak
na lekarstwo. Najbardziej brak mi starych wieczornych głupawek, które
były normą kiedy zapoznawałem się z BNem...
Decimius - Miałeś okazję spotkać przedstawiciela Blizzarda na kanale,
który nie był botem?
Baudo - Nie przypominam sobie...
Decimius - Czy odwiedzałeś często kanały innych państw?
Baudo - Na początku 2003 roku często bywałem na USAch, kiedy to w klanie
SI często na czitów się tam polowało. Szybko jednak uznałem to za
głupotę, moje podejście do słowa czit też się zmieniło, zwłaszcza jak
moje własne itemy zaczęły być kradzione (chociażby Awesome Plate of Lion,
który znalazłem w trakcie drogi wojem po 50 lvl). Ale generalnie
trzymałem się raczej POL-1...
Decimius - Zagraniczni gracze też wpadali na Pol-1?
Baudo - Dawniej sporo Czechów wpadało. I zawsze było strasznie wesoło,
bo mnie bawi język czeski (jak chyba większość Polaków). Pamiętam, że
któryś rzucił do nas "vyliz mi prdla" i płakałem ze śmiechu. :)
Decimius - Jaką postacią zagrałeś po raz pierwszy w Diablo 1?
Baudo - Pierwszą postacią był łuk, którego przejąłem od ojca. I bardzo
długo się go trzymałem. W PvM nadal najbardziej lubię tą klasę, bo
stanowi największe wyzwanie.
Decimius - Wielu graczy, kiedy mówi o swoim pierwszym przejściu w
całości Diablo 1, przeważnie wspomina Butchera. Czy Tobie również dał
się we znaki i zapadł szczególnie w pamięć?
Baudo - Pierwszy raz grałem na singlu i na mnie większe wrażenie zrobił
Leoric, ma świetny tekst przy zejściu do Tombu. Trochę tych misji
Singlowych brakuje na BNie.
Decimius - Kiedy zapadła decyzja, że wojownik będzie Twoją główną
postacią?
Baudo - Kiedy nabiłem 50 lvl łukiem zacząłem grać wojem. Szybko zacząłem
grać fdeki z kumplami z SI, no i zakochałem się w tej postaci. To był
2003 rok.
Decimius - Większość graczy ma swojego tzw. mentora w świecie Diablo 1,
czyli osobę która wprowadziła ich w szczegóły gry. Kto nim był w Twoim
przypadku?
Baudo - Myślę, że powinienem wymienić dwie osoby: Rastiego, który był
moim sąsiadem i kiedyś przy piwku się zgadaliśmy, że obaj gramy w
Diablo. To dzięki niemu wróciłem na BN, to on mnie przyjął do SI.
Niestety od kilku już lat nie mamy ze sobą kontaktu. Drugą osobą, od
której bardzo dużo się o funkcjonowaniu na BN dowiedziałem był Morgon. I
utrzymuję z nim nadal kontakt na gg, bo w realu to się już 4 lata nie
widzieliśmy.
Decimius - A dla kogo Ty byłeś takim mentorem?
Baudo - Solez na pewno się nie obrazi jak wskażę jego. Z nim również
utrzymuję kontakt na gg, chociaż od kiedy obaj jesteśmy w szczęśliwych
związkach w realu, kontakt nieco osłabł.
Decimius - Pamiętasz swojego pierwszego duela o ucho?
Baudo - Pamiętam dwa pierwsze, ale kolejności sobie nie przypomnę. Jako
początkujący łuk zagrałem jeden z Devilem (najlepszym wówczas wojem na
łuki) i jeden z Raistlinem (najlepszym wówczas magiem na łuki). Więc
byłem nieco pechowy. Oba o ile pamiętam skończyły się 1:3...
Decimius - A ostatniego?
Baudo - O ucho to sobie nie przypomnę. Wiem, że moje ostatnie PvP to
pojedynek z Blessem, który zresztą kręciłeś :)
Decimius - Z kim miałeś okazję rozegrać najbardziej emocjonujący
pojedynek?
Baudo - Zdecydowanie z Redianą - ja wojem, a on łukiem, w turnieju
między 666 i EV. Bardzo wyrównany. To była świetna zabawa...
Decimius - Kto objaśnił Ci tajniki dueli?
Baudo - Tak naprawdę to praktycznie wszystkiego uczyłem się sam. A
najwięcej treningów - na początku zdecydowanie Rasti. Wtedy o działaniu
laga wiedziało niewiele osób. Stawialiśmy firewalle i sprawdzaliśmy co
się będzie działo. Dużo też grałem z Perffem. Potem głównie z Morgonem.
Decimius - Zbierałeś w ogóle uszy przeciwników?
Baudo - Przez długi czas zbierałem. Wydaje mi się że trochę ponad 300.
Na pewno byłem daleko od rekordzistów :)
Decimius - Czy jako nowicjusz dałeś się nabrać na krowi poziom?
Baudo - Nie nie dałem się nabrać. Choć dla jaja którąś metodę
wypróbowałem chyba. Ale już sobie nie przypomnę o co chodziło. Na krówki
biegałem tylko w Diablo 2 :)
Decimius - A co z Diablo Swordem?
Baudo - Nie choć sprawdzałem co to z jakiejś zbrojowni.
Decimius - Jako początkujący wiedziałeś o duplikatach i czitach
występujących w grze? Miałeś jakieś nieprzyjemne zdarzenia z tym
związane?
Baudo - Hmm. W 97 nie wiedziałem - wszyscy wtedy latali w GPOWie. Potem,
kiedy wróciłem Rasti mi szybko wszystko wyjaśnił. Na początku
przywiązywałem do tego dużą wagę. Choć MBOSa, którego używałem, używało
wielu innych graczy. Potem stopniowo traciło to dla mnie znaczenie.
Oczywiście GPOW nie wchodził w grę jako czit, ale duplikaty nosiłem.
Każdy miał dostęp do mniej-więcej takiego samego sprzętu, a to
wyrównywało szanse w duelach. A sprzęt dla woja czy łuka jest strasznie
ciężko znaleźć. Dla maga też niewiele łatwiej...
Decimius - Jakie było podejście generalne graczy do nielegalnych
przedmiotów?
Baudo - Niby byli, ale to szybko się zaczęło zmieniać. Ja tam nikogo za
duplikaty nie wyzywałem. Ja raczej bym piętnował podpijaczy, kazowiczów
i ludzi twierdzących, że grają legit, a jest to ściemą - to kwestia
uczciwości i równych szans...
Decimius - Na przestrzeni lat zasady dotyczące noszonych przedmiotów
stały się nieco mniej rygorystyczne. Jak sytuacja zmieniała się w
przeciągu lat?
Baudo - Coraz więcej ludzi zdawało sobie sprawę, że to idiotyczna walka.
Choć byli i tacy, którzy wciąż się kłócili. Jak ktoś się czepiał mnie,
po prostu mówiłem, że chociażby mój Awesome Plate of Lion jest legit,
choć ktoś mi podpieprzył i trafiło do skanera. Pytałem czy skoro na
przestrzeni kilku lat (a obecnie już kilkunastu) taki o dobrych statach
padł mi tylko raz, to niby mam teraz wyrzucić? Niewiele jest osób, które
grały więcej ode mnie...
Decimius - Jaka jest Twoja filozofia względem duplikatów?
Baudo - Zależy. Dla własnej przyjemności gram teraz Full Legit. Ale
wątpię żeby tak zostało gdybym się zdecydował grać w jakimś turnieju.
Decimius - To samo tyczy się zasad dueli. W jaki sposób przez lata
ulegały zmianom?
Baudo - Wydaje mi się, że to się praktycznie nie zmieniało. Grywałem w
różnych systemach, ale ogólne zasady za mojej aktywności się chyba nie
zmieniały...
Decimius - Początkowo wielu wojów nie grało na magów, a magowie unikali
łuków. Kiedy zaczęło się to zmieniać, w jakim momencie wszystkie trzy
klasy postaci zaczęły ze sobą rywalizować? Jak było w Twoim przypadku?
Baudo - Nigdy nie umiałem grać z magami, chociaż czasem grywałem.
Niektórzy unikali, niektórzy nie. Ale podziału na klasy nie było za
moich czasów.
Decimius - Jaki był najbardziej pożądany przez Ciebie przedmiot, który
udało Ci się w końcu znaleźć?
Baudo - Kilka ich było - Awesome Plate of Lion, King's Sword of Haste,
Strange Sword of Haste... Wszystkie mi się udało... :)
Decimius - Jak kształtowała się
Twoja przygoda z klanami przed Eternal Hunters?
Baudo - Pierwszym i jedynym przed EH klanem było SI. Wówczas Rasti był
tam masterem, stąd wybór był oczywisty. Przygoda ta trwała chyba 4
miesiące. Odeszliśmy z powodu kłótni o wyrzucenie dwóch członków. Pół
klanu stanęło za jednym masterem, a drugie pół za drugim. No i tak to
się rozpadło...
Decimius - Potem nastąpiły czasy klanu EH, z którym byłeś związany do
końca swojej obecności na BN?
Baudo - Założyliśmy EH we trzech, oprócz mnie Rasti i Identify. Cóż,
byliśmy zgraną grupą. Stopniowo pojawiali się nowi gracze. Co tydzień
odbywaliśmy spotkania, zawsze było bardzo wesoło. Dobrze wspominam te
czasy. Po EH nastąpił okres Bractwa 666. Bardzo trafiła do mnie
ideologia Azmodana. I dlatego zdecydowałem się na przejście. EH jednak
zawsze było moim "dzieckiem", dlatego wróciłem kiedy Bractwo zawiesiło
swoją aktywność. Miałem też pod koniec mojej aktywności na BN przygodę z
BD. W sumie to był klan, w którym chciałem skończyć "karierę". Jednak w
czasie którejś z ostatnich wojen, byłem zbyt aktywny na D2, a za mało na
D1, no i wyleciałem... Jakiś czas błąkałem się bezklanowo, a potem
zdecydowałem, że jednak zakończę grę w EH. No i tak zostało :)
Decimius - Jaki był Twój stosunek do nowych graczy pojawiających się na
BN?
Baudo - Różny, w zależności od gracza. Ale oczywiście zdarzały mi się
żarty z alt+q. Kiedy jednak pytali na whisp, zawsze mogli liczyć na
poradę... Mój stosunek był raczej neutralny.
Decimius - Gdybyś miał wymienić jednego gracza, który wyróżniał się w
sposób szczególny na kanale, to na kogo by padło i dlaczego?
Baudo - Heh, no kilka tych gwiazd i gwiazdeczek było Homicide, Lew,
Spellcast... Ja tam ich lubiłem - przynajmniej było wesoło. A Lew na
privie był fajnym kolesiem :) No i znów Morgon, bo zawsze było zabawnie
jak się pojawiał...
Decimius - Najzabawniejsza historia związana z wydarzeniami na retailu
to...
Baudo - Wydaje mi się, że najlepsza zabawa była jak ktoś wykradł hasło
masterowi HK (nie przypomnę sobie kto to był). Pamiętam że pojawiło się
ich 6 czy 7. Każdy opowiadał jakieś rzewne historyjki o kradzieży. Była
wtedy niezła zabawa.
Decimius - Jaki był największy przekręt, którego byłeś świadkiem?
Baudo - W sumie to też dość zabawna historia. To chyba w 2005 roku było,
a ja byłem w BD. Rasta i ktoś jeszcze podszywali się pod dawnych graczy
klanu. Etesis zmajstrował lewe forum, na którym zaczęli bredzić o
botach, nawet umieścili programy, które w rzeczywistości były trojanami.
Jeden z podszywaczy łyknął nawet historyjkę i miał nieprzyjemności z
kompem...
Decimius - Która wojna klanowa w jakiej miałeś okazję uczestniczyć,
przysporzyła Ci najwięcej emocji?
Baudo - Czy ja wiem, chyba każda tyle samo, czyli żadnych. Jakoś nigdy
nie lubiłem wojen...
Decimius - A turniej?
Baudo - Myślę, że Arena, którą prowadziłem - nie z powodów "sportowych".
Ale wszystkie kłótnie i towarzyszące temu emocje... Było wesoło, więc
nie zazdroszczę Wam tej zabawy. Chociaż może ludzie troszkę
dojrzeli...
Decimius - Z punktu widzenia obserwatora, to jakie starcie wojenne było
najbardziej ekscytujące dla Ciebie?
Baudo - Oj, tych kilka wesołych było. No ale największe emocje to chyba
BD vs KGB i BD vs IB. Pierwsza to chyba wiadomo - słynny duel Dony vs
Skun. A druga - niekończące się polowania BD na graczy IB siedzących n
fastach lub informowanych przez denatów, kto aktualnie jest na kanale.
Decimius - A jaki był największy konflikt pomiędzy dwoma graczami, który
miałeś obserwować?
Baudo - Chyba never ending story Lwa z Jogim zasługuje na 1 miejsce.
Decimius - A klanami?
Baudo - Z poprzedniczki się wzięło kilka wojen. Kolejne pochodne klanów
IQ i CoD (Lew był szefem tego drugiego) kontra SI i SL...
Decimius - Wymień Twoim zdaniem trzy najlepsze klany w historii
polskiego retaila.
Baudo - Cóż wymienię te z moich czasów. Na pierwszym miejscu
zdecydowanie BD. Wielu genialnych graczy, najdłuższa działalność - wiele
pozytywów. Obie wojny z KGB przegrali w co najmniej dziwnych
okolicznościach. I ten klan wymieniłbym na drugim miejscu. Również wiele
lat świetnej historii, wielu znakomitych graczy. No i na trzecim IB.
Również wielu świetnych graczy i wiele lat dobrej historii. Ale we
wszystkich tych klanach zawsze podobała mi się atmosfera między
graczami. A ta dla przetrwania klanu jest najważniejsza...
Decimius - Możesz spróbować wymienić najlepszych graczy, z którymi
przyszło Ci się zmierzyć?
Baudo - Hmm. Wymienię głównie wojów. Nie silę się na kolejność.
Grimgroth - niesamowity woj vs. woj. Morgon - również niesamowity
wojownik. Grałem z nim wiele razy i chyba nigdy nie wygrałem. Skunek -
przez wiele lat znakomity wojownik, a później niesamowity mag. Grzybek -
chyba najlepszy łuk w historii, jedyny łuk, z którym nigdy nie wygrałem.
Było jeszcze wielu innych, których darzyłem dużym szacunkiem za ich grę,
ale tych chyba najbardziej.
Decimius - Czym Twoim zdaniem powinien charakteryzować się dobrze
funkcjonujący klan?
Baudo - Najważniejsza jest atmosfera między graczami. Klan też musi mieć
też jakiś jasny cel działalności, znaczy coś co cementuje daną grupę, do
której nie należy na siłę przyjmować graczy, którzy tam zwyczajnie nie
pasują.
Decimius - Czy zloty graczy Diablo 1 w realu stanowiły dla Ciebie ważną
część?
Baudo - Bardzo ważną. Wielu świetnych kumpli poznałem na zlotach. I
zawsze była to świetna zabawa.
Decimius - Miałeś okazję w uczestniczyć w jakimś konkretnym zlocie?
Baudo - Strasznie dużo tego było. Wiele zlotów warszawskich, gościnnie w
Elblągu u Rediany, Malbork, Zegrze dwukrotnie... No i pomniejsze
spotkania z kumplami z BN.
Decimius - Które wydarzenie mające miejsce na retailu jest dla Ciebie z
perspektywy czasu najważniejsze?
Baudo - Jeśli miałbym wymienić jedno, to na pewno kłótnia w SI, po
której założyliśmy EH.
Decimius - W 2000 roku odbyła się premiera drugiej części Diablo i
późniejszego dodatku. Grałeś?
Baudo - Jakoś w latach 2005-2008. Troszkę się nagrałem zarówno w classic
jak i dodatek :)
Decimius - Czy druga część przypadła Ci do gustu?
Baudo - Przede wszystkim w d2 nie grałem dueli. To już znacznie różniło
tą grę. Ale w porównaniu do Diablo 1, klimat zdecydowanie mniej mi się
podobał. Za to zdecydowanie fajnym elementem gry był bardzo rozbudowany
handel. Tego brakuje w Diablo 1. Co do atmosfery - jakoś zawsze
trafiałem na fajnych graczy. A co do questu, no to z pewnością Uber
Tristram. Spędziłem tam naprawdę wiele czasu :)
Decimius - Jaką postacią tam grałeś?
Baudo - Głównie dwiema odmianami paladyna - smiterem i hammerdinem.
Najwyższy level jaki udało mi się osiągnąć to 97. Na 98 już mi nie
starczyło cierpliwości :)
Decimius - W połowie 2012 roku pojawiło się Diablo III. Pojawiłeś się w
tej krainie?
Baudo - Nie. Głównym powodem jest brak przekonania do trybu MMORPG. Może
po prostu jestem na to za stary? ;p
Decimius - Czy dziś jeszcze zaglądasz na jakieś strony poświęcone
tematyce Diablo?
Baudo - Czasem do Was zaglądam, ale nie czuję się już związany z tym
światem.
Decimius - A zaglądasz czasem na retail Diablo Pol-1?
Baudo - Co jakiś czas zaglądam. I tak pewnie zostanie póki nie
zlikwidują. A na singlu pewnie będę grał zawsze :)
Decimius - Dzięki serdeczne za
wywiad i poświęcony czas!
Baudo - Dzięki. Pozdrawiam wszystkich, którzy mają jeszcze wytrwałość,
żeby grać w Diabełka :)
|