RoGH - Ile masz lat i czym się zajmujesz na co dzień?
Blessed - Witaj. Na wstępie
chciałbym zaznaczyć, że bardzo cieszy mnie powstanie D3CL. Założenia
Waszego serwisu i to co planujecie zrobić ze sceną D3 pokrywają się z
tym co sam bym robił gdybyście nie pojawili się z tym projektem. Innymi
słowy zaoszczędziliście mi masę pracy i po raz pierwszy od lat będę mógł
się skoncentrować na graniu w diabełka zamiast pisaniu o nim. Wracając
jednak do Twojego pytania. Aktualnie mam 28 lat i jeżdżę tirem w USA
pokonując 7-8 tysięcy kilometrów tygodniowo.
RoGH - Od kiedy jesteś w światku
diablo, jakie były twoje początki?
Blessed - Dawno, dawno temu gdy
pojawiło się w Polsce demo Diablo zagrywałem się w nie na komputerze
mojego wujka. Następnie był okres gdy za pracę z plastyki i techniki
"kupowałem" od znajomych czas na granie w diabełka. Jeszcze później, bo
już koło 1999 roku pojawiłem się po raz pierwszy na Battle Net i
dołączyłem do klanu Avengers po krótkim pobycie w sieci. Jednakże z
racji tego, że wtedy ukrywałem się po nocach, by móc sobie pograć na
komputerze biurowym, kontakt był ograniczony i tak naprawdę znał mnie
chyba tylko Kikos - założyciel klanu...
RoGH - Jak wyglądała Twoja przygoda
z klanami w świecie diablo?
Blessed - Gdy moja sytuacja z
Internetem się trochę ustabilizowała (nie na długo jednak) bazując na
doświadczeniach z AVG założyłem swój własny klan. Miałem już wtedy 50
maksymalny w jedynce poziom postaci i siałem postrach pośród osób, które
zaczynały grać. Nie byłem wybitnym magiem. Wtedy duele rozgrywało się
jeszcze na 8 butli, a większość magów zasuwała pieszo po arenie by
uniknąć strzałów wroga. Phasing był wtedy czarem uważanym przez
większość za bezużyteczny, królował teleport i skos. Założyłem klan
Epicentrum do którego przyjąłem od razu Elminstra i Redianę i tak
rozpoczęła się "EPIdemia". W pewnym momencie (według moich zapisków,
gdyż brak strony internetowej utrudniał wtedy mocno zadanie) klan liczył
ponad 60 osób. Niestety, z czasem mój dostęp do Internetu się skończył ,
a klan przejęli w większości nieznani mi gracze, którzy po moim powrocie
nie mogli zaakceptować mojej twardej ręki i nie zawsze logicznych
pomysłów. Dużo by się tu rozpisywać. Klan EPI "upadł" pod moją
nieobecność. Reaktywowałem go dopiero w 2006 roku, tworząc podwaliny pod
serwis Epicentrum Diablo, czyli znane większości fanów jedynki
diablo1.pl.
RoGH - Jaki okres gry wspominasz
najlepiej, czy są jakieś szczególne wydarzenia, sytuacje, które zapadły
Ci w pamięć na lata?
Blessed - Najmilej wspominam okres
wojny Epicentrum z klanem Temple of Doom. Są to czasy o których mało kto
pamięta. ToD podpadło mi gdyż Sir Czarli zakosił mi Royal Circlet, który
pokazałem mu ponieważ miał tag dobrego klanu za swoją ksywką i zaufałem
mu... Wojna z ToD trwała dość długo. Były to początki klanu EPI. Wszyscy
klanowicze padli w swych pierwszych walkach... wszyscy oprócz mnie.
Pamiętam, że wykosiłem większość jeśli nie wszystkich magów z ToD i
wygrałbym pewnie tę wojnę, gdyby nie łucznik z ToD, który pokonał mnie
3:0. Cóż vs łuk nie miałem doświadczenia ani sprzętu. Była to najdłuższa
seria zwycięstw wojennych w mojej historii na bnet.
RoGH - Czy mógłbyś przybliżyć nam
jakimi postaciami grałeś na Diablo 1, a może miałeś też jakieś na Diablo
2?
Blessed - Jeśli chodzi o Diablo 2 to
nie ukrywam, że gra mnie nie wciągnęła… jak wszyscy wyczekiwałem jej z
niecierpliwością porównywalną do tej dotyczącej trzeciej części.
Osiągnąłem oczywiście maksymalny poziom online dzięki taxi itd. W singlu
nabiłem 6x poziom i ogólnie pograłem trochę, ale na dłuższą metę gra jak
dla mnie nie ma klimatu... (heh tak wiem ale każdy ma prawo do swojej
opinii)…
W Diablo 1 grałem każdą z dostępnych postaci. Nabiłem 50tkę magiem, a
następnie wojownikiem. Grałem też trochę łukiem, ale to raczej z
ciekawości i bez żadnych sukcesów w pvp. Wojownikiem zacząłem grać po
nocnych rozmowach z Azmodanem, który wprowadził mnie w "magię grania
wojem"... Postać ta jest najtrudniejsza według mnie do opanowania jeśli
chodzi o tryb pvp. By być dobrym wojownikiem nie wystarczą refleks i
szybkie palce. Tutaj liczy się znajomość zasad gry. Lag, przesunięcie i
masa innych rzeczy ma wpływ na każdą walkę i niejednokrotnie jeden błąd
decyduje o jej rozstrzygnięciu. Kto grał wojem w D1 wie o czym mówię...
Wojownikiem osiągnąłem również największe sukcesy jeśli chodzi o pvp. W
czasach, które niestety większość oldów uważa za mało znaczące ze
względu na liczbę graczy itd... zająłem pierwsze, a rok później drugie
miejsce w turnieju Arena organizowanym przez serwis DiabloDay.
RoGH - My wiemy, że jesteś twórcą
portalu Diablo1.pl oraz założycielem klanu Epicentrum, stworzyłeś także
tak ciekawe projekty jak np. Archiwum Diablo 1,ale na pewno nie wszyscy
czytelnicy są tego świadomi, czy mógłbyś nam je pokrótce przybliżyć?
Blessed - Archiwum Diablo 1 jest
najnowszym z moich projektów, jest to właściwie drugie podejście gdyż
pierwsze zakończyło się po problemach kasacją materiałów w 2007 roku.
Celem tego projektu jest zgromadzenie wszystkich stron dotyczących
sceny, klanów i gildii, które kiedykolwiek powstały w Diablo 1. Na tą
chwilę posiadam w archiwum około 50 stron m.in starą wersję
blizzardowskiej strony o Diablo, stronę Starej Gwardii i wielu innych
organizacji, o których wiedza już dawno by przepadła gdyby nie ta
inicjatywa. Materiałów nie dodanych jeszcze na serwer jest również
mnóstwo (ponad 20 stron). Z czasem, o ile wystarczy chęci i Diablo 3 nie
pochłonie mnie całkiem, planuję systematycznie rozwijać ten projekt.
Tutaj apel do czytających ten wywiad oldów - podsyłajcie, co macie do
mnie na adres epicentrumdiablo@gmail.com, dodam wszystko z uśmiechem na
twarzy. Dla tych, którzy nie wiedzą bezpośredni adres do archiwum to
archiwum.diablo1.pl. Gorąco polecam. Diablo1.pl jest serwisem powstałym
ze strony reaktywowanego przeze mnie w 2006 roku klanu Epicentrum. Jest
to największa strona o tej tematyce na świecie ważąca na tą chwilę już 7
GB. Wiedza zawarta na stronach pokrywa każde z możliwych pytań
dotyczących Diablo 1, niejednokrotnie rozbijając mechanikę gry na części
pierwsze. Serwis to wiele lat pracy i wyrzeczeń moich i Decimiusa. Nigdy
nie przypuszczałem że uda się osiągnąć taki sukces, no ale udało się a
efekty tej ciężkiej pracy widoczne są gołym okiem.
RoGH - Wywiad przeprowadzany jest na
potrzeby portalu zorientowanego na PvP i podobnież większość naszych
czytelników, to także osoby przede wszystkim nastawione na PvP. Czy
mógłbyś wobec tego powiedzieć nam parę słów o najważniejszych
rozgrywkach w tym trybie, które odbyły się podczas Twojej obecności na
Battle.Necie? Np. jakieś najbardziej popularne i legendarne turnieje,
jakieś najbardziej znane wojny międzyklanowe?
Blessed - Kronika DiabloDay
organizowała turnieje w dawnych czasach dlatego też wszystkie edycje
Areny według mnie zasługują na wyróżnienie tutaj. Z nowszych turniejów
to dwa ostatnie organizowane przez mój serwis cieszyły się bardzo dużą
popularnością ze względu na nagrody rzeczowe i przymusowe nagrywanie
walk przez wszystkich uczestników, co utrudniło po raz pierwszy w
historii D1 hackowanie, podpijanie i inne numery, które niestety w
pierwszej części diabełka były przez lata nadużywane... Wojen było
mnóstwo każda z nich na swój sposób wyjątkowa. Taką, którzy pamiętają
wszyscy była na pewno wojna KGB vs BD o hegemonię na Battle Necie, która
zresztą skończyła się skandalem i newsem w serwisie Klanówka pod którym
pojawiło się ponad 300 komentarzy...
RoGH - Jak na podstawie wszystkich
znanych nam do tej pory informacji zapatrujesz się na Diablo 3, czy
zamierzasz w nie grać, a jeżeli tak, to jaką postacią?
Blessed - Heh, jaką postacią sam nie
wiem, w chwili gdy piszę te słowa zostało już niecałe pięć dni. Grałem w
open beta weekend i ukończyłem ją każdą z dostępnych postaci. Grał będę
na pewno, ale kim, na tą chwilę nie jestem jeszcze w stanie
odpowiedzieć.
RoGH - Co sądzisz o zderzeniu się
dwóch odrębnych środowisk: graczy Diablo 1 i graczy Diablo 2 na Diablo
3, np. w ramach naszej organizacji D3CL, czy należy rozpatrywać to w
kategoriach rywalizacji ( np. w kontekście przyszłego PvP ) czy też
widzisz tutaj duże pole do porozumienia i zakopania ewentualnych
odrębności ?
Blessed - Jeszcze zanim pojawiło się
D3CL głośno było o powrocie oldów wraz z premierą trzeciej części, także
na pewno zobaczymy mnóstwo znanych nam twarzy o których słuch przepadł
lata temu. Środowisko Diablo 1 zawsze było otwarte dla nielicznych. W
Diablo 2 takiej elitarnej grupy graczy składającej się z ledwo paruset
osób ciężko szukać, zresztą to już nie jest moja dziedzina wiedzy i
szczerze mówiąc nie wiem jak się scena w d2 prezentowała przez te
wszystkie lata. Z całą pewnością Diablo 3 zjednoczy nas wszystkich mimo,
że nadal będą klany wywodzące się z D1 lub D2 to zasilą je gracze z
innych środowisk... Według mnie jeśli Diablo 3 da radę przetrwać
pierwszy rok i nie zniechęcimy się do tej odsłony, jak niegdyś do
dwójki, to z całą pewnością jakaś scena powstanie i będzie nam tutaj
prawie tak jak kiedyś - dużo zależy od tego jak wyglądać będzie pvp...
RoGH - Jak widzisz przyszłość D3CL,
czy Twoim zdaniem możliwe będzie stworzenie społeczności diablo 3
skupionej wokół pvp?
Blessed - Oczywiście że tak. Jeśli
chodzi o scenę D1 to tutaj wszyscy, którzy przetrwali te naście lat
grają tylko pvp lub siedzą na kanale. Zabijanie potworków nudzi się
bardzo szybko i przynajmniej dla mnie jest tylko okresem przejściowym,
przez który muszę przebrnąć by w pvp pobawić się w dobrym sprzęcie itd.
O ile Blizz nie będzie nas bombardował dodatkami, zbyt częstymi
zwiększeniami maksymalnego poziomu i coraz to nowszym sprzętem, z całą
pewnością wytworzy się społeczność stricte pvp. Nie wiem tylko czy
otwieranie się na cały świat jest dobrym pomysłem. W Diablo 3 będzie
grało parę milionów ludzi, wydaje mi się że trochę za dużo wrzuciliście
na swoje barki, no ale zobaczymy. Ja oczywiście życzę Wam jak najlepiej
i mam nadzieję że dacie radę wykonać choć połowę tego co sobie
założyliście
RoGH- Na koniec kilka słów od
siebie, możesz np. pozdrowić rodzinę, podzielić się z czytelnikami
jakimiś głębokimi przemyśleniami albo życzyć wszystkim pokoju na
świecie.
Blessed - No to niech będzie pokój
na świecie, jak już musi coś być. Pozdrawiam @ll...
|