Decimius - Jak w ogóle rozpoczęła
się Twoja przygoda z Diablo 1?
Bruno - Zaczęło się od wersji demo dołączonej do jakiegoś czasopisma.
Miałem wtedy z 15 lat, ale to coś mnie po prostu wessało. Ahhh ten
niesamowity klimat. Gra mimo swej prostoty (click to kill) totalnie mnie
urzekła. Kończyłem owe demo wielokrotnie cały czas marząc o tym by
pewnego dnia mieć pełną wersję gry. Nie było to łatwe w tamtych czasach,
a budżet w tym wieku mocno ograniczony. Ale stało się! Wiosną 1997 roku
kolega, który od czasu do czasu sprzedawał okazyjnie pirackie gry w
takich rosyjskich opakowaniach przyniósł do mnie kilka pudełek a jedną z
nich było właśnie Diablo. Kosztowała chyba 30 złotych ale patrząc na
jakieś 10 lat grania była chyba najlepszą inwestycją jaką w życiu
zrobiłem hehe.
Decimius - Kiedy trafiłeś na BN?
Bruno - Pierwszy raz na Bn był u kolegi z liceum, który dostał od
rodziców modem. Rozgrywka sieciowa była dla mnie marzeniem. Do tej pory
spinaliśmy się z kumplami kablem w każdy wolny weekend albo robiliśmy
sieć z 4 komputerów w ferie, wakacje itp. Niestety moi znajomi nie za
bardzo wkręcili się w świat Diablo dlatego też nie było wielu okazji do
grania. Wspomniany wcześniej kolega zaprosił mnie do siebie w celu
wypróbowania Bn. Oczywiście był to jedynie godzinny seans bo za impulsy
trzeba było płacić. Zagraliśmy z kimś na zmianę coop'a i to było na
tyle. Na ferie 1998 kupiłem za zaoszczędzone pieniądze własny modem.
Wtedy się zaczęło na dobre...
Decimius - Które klany były wówczas najbardziej widoczne?
Bruno - Dopóki sam nie dołączyłem do klanu nie zwracałem uwagi na takie
rzeczy na kanale. Starałem się znaleźć kogoś chętnego do gry. Teraz jak
o tym myślę to przypominam sobie tą adrenalinkę, gdy z przyjaciółmi
gramy a dołącza kolejny gracz, ma super wypasiony sprzęt i zabija z nami
potwory by po chwili PK'nąć wszystkich bezlitośnie i zabrać uszy ;)
Decimius - Do jakiego czasu byłeś aktywnym graczem. Kiedy przeszedłeś na
emeryturę i dlaczego?
Bruno - Grałem przez jakieś 2 lata na Bn. Niestety rachunki znacznie
przekraczały domowy budżet, zbiegło się to też z końcem szkoły średniej
i na rok zniknąłem z tego świata. Wróciłem pod koniec 2000 czy na
początku 2001 już ze stałym łączem i grałem przez kolejne 4 lata.
Decimius - Skąd w ogóle pomysł na
ksywę?
Bruno - Wzięła się pewnie z jakiegoś filmu lub komiksu. Używałem różnych
ksywek, żadnej jednak tak długo jak tej, chociaż dobrych parę lat temu
ewoluowała ona i teraz wołają na mnie Bruniak ;)
Decimius - Gdy zaczynałeś swoją przygodę na BN, to byłeś posiadaczem
łącza stałego, czy modemu?
Bruno - Oczywiście modem. Większość graczy tak grała. Łącze stałe miało
kilku szczęśliwców w kraju, reszta zazdrośnie spoglądała w ich stronę.
Znaczny wzrost łącz stałych zaczął się chyba z wprowadzaniem kablówek
oraz SDI od TPSA.
Decimius - W jakie inne gry oprócz
Diablo 1 grywasz?
Bruno - Obecnie w żadne. Z biegiem lat grałem coraz mniej, nie wiem czy
to proces starzenia się czy po prostu tego że gry wprowadzają mniej
nowości? Kiedyś młóciło się we wszystko. Jak nie było w co grać to
przechodziło się wszystkie demka z płyt komputerowych czasopism.
Najwięcej grałem w RPG, strategie, FPP, TPP.
Decimius - Czy któraś z wyżej wymienionych gier dostarczyła Ci tyle samo
emocji, co D1?
Bruno - Za dawnych czasów gry co chwilę rozpalały jakieś emocje, były po
prostu grywalne. Najpierw zszokował Doom jeśli chodzi o FPP, później
duże wrażenie wywarła gra Duke Nukem 3D, graliśmy w to po sieci a nawet
we 2 po kablu godzinami. Później Red Alert, Warcraft, Quake. Oj było
tych gier. Samych RPG'ów skończyłem sporo. Jednak najbardziej klimatem
mnie poraził Fallout a później Fallout 2, te gry przechodziłem
wielokrotnie. Dzisiejsze gry jakoś nie wyczerpują tematu. Teraz trzeba
napakować graficznie, gra musi być łatwa i często krótka.
Decimius - Miałeś okazję obserwować wydawanie kolejnych patchy Diablo 1?
Bruno - Miałem okazję bodaj od patcha 1.03. Kanał jak kanał bez
większych zmian, każdy kolejny patch coś dodawał, kiedyś np. nie było
zabezpieczenia konta hasłem, klikałeś postać i wchodziłeś. Sporo
zmieniała się cała rozgrywka z każdą kolejną łatką. Z czasem pojawiły
się bugi typu chodzenie po skosie, bug z trafianiem (wtajemniczeni
wiedzą o co chodzi). Niestety prawda jest taka, że każdy kolejny patch
niszczył tą grę.
Decimius - Czym różnił się BN, na który zajrzałeś po raz pierwszy od
tego, jaki opuszczałeś?
Bruno - Różnił się jak dzień od nocy ;) Na początku każdy się tej gry
bezustannie uczył, był zajarany tym klimatem, później zmieniło się to że
Diablo było rozłożone na czynniki pierwsze. To była ta różnica.
Decimius - Miałeś okazję spotkać przedstawiciela Blizzarda na kanale,
który nie był botem?
Bruno - Nie.
Decimius - Czy odwiedzałeś często kanały innych państw?
Bruno - Oczywiście. Grywaliśmy z Holendrami, czasem Niemcami, ktokolwiek
umiał się porozumieć po angielsku. Jednak najczęściej odwiedzane kanały
w tamtym czasie to oczywiście najazdy na naszych wschodnich sąsiadów ;))
Wyzywki na kanale i brecha z tego jak oni piszą po angielsku swoim
rosyjskim alfabetem ;D Ehhhhh......
Decimius - Jaką postacią zagrałeś po raz pierwszy w Diablo 1?
Bruno - Oczywiście pierwszy wybór padł na... Wojownika ;) Ta postać była
dostępna w demku i nią zacząłem w pełnej wersji. Ogólnie to w większości
gier RPG zaczynam tą klasą postaci. Magownie rzadko mi odpowiadają, ten
z D1 jest jednym z niewielu. W D3 na przykład Wizard już mi nie
podchodzi. Dziwne ma skille, nie zrozumiem na przykład zastąpienia
starego poczciwego FireBalla na jakieś lasery.
Decimius - Wielu graczy, kiedy mówi o swoim pierwszym przejściu w
całości Diablo 1, przeważnie wspomina Butchera. Czy Tobie również dał
się we znaki i zapadł szczególnie w pamięć?
Bruno - Naturalnie. Te słynne "Ahhhh fresh meat!!!" usłyszane w ciemnym
pokoju przyprawiało o drżenie rąk i szybkie bicie serca.
Decimius - Kiedy zapadła decyzja, że mag będzie Twoją główną postacią?
Bruno - Hmmm nie sądzę że taka decyzja kiedykolwiek zapadła. Grałem
wojem, biłem exp i szukałem itemów. Magiem ciężko mi się expiło, w
zasadzie kiedy miałem już woja na 50 poziomie, mag był na levelu 38.
Jedynie limit impulsów modemowych sprawił że rywalizowałem PvP głównie
magiem, aczkolwiek trenowałem czasem z najlepszymi wojami w tamtym
okresie (Yakobus(BD), Janan(BD), Joint(PAL)(HW), Dante(HW), Loncjusz(HW)
i kilku innych) i muszę przyznać że walki były niezwykle wyrównane.
Decimius - Większość graczy ma swojego tzw. mentora w świecie Diablo 1,
czyli osobę która wprowadziła ich w szczegóły gry. Kto nim był w Twoim
przypadku?
Bruno - Najwięcej czasu spędzałem z Pawłem(BD) i Cezik'iem(TH). Nie
odkryli oni dla mnie nic nowego w świecie Diablo ponieważ wtedy wszyscy
okrywali sekrety tej legendarnej już gry. Niestety z żadnym z nich nie
mam dzisiaj kontaktu.
Decimius - A dla kogo Ty byłeś takim mentorem?
Bruno - Nie przypominam sobie takich osób w dawnych latach. Jak
wspominałem wcześniej budżet na internet był ograniczony. Ograniczałem
się do grania. Jednak po moim powrocie mogę śmiało powiedzieć że taką
osobą był Shadeq z którym wspólnie założyłem klan. Możecie zresztą o tym
przeczytać na stronie klanowej Storm Riders w dziale historia.
Decimius - Pamiętasz swojego pierwszego duela o ucho?
Bruno - Niestety nie.
Decimius - A ostatniego?
Bruno - Też nie. Pod koniec mojej działalności po prostu walczyłem, nie
miało dla mnie znaczenia czy to duel czy fd. Sam już od dawna uszek nie
zbierałem i nie obchodziło mnie czy ktoś weźmie moje.
Decimius - A kto objaśnił Ci tajniki dueli?
Bruno - Na początkach jako mag treningi z magami BD oraz HW. Jako
wojownik to samo. Po roku 2000 najwięcej chyba ciupaliśmy z Rico.
Później jak nieco zbrzydł mi mag a ja odkrywałem świat walk wojowników
na rozejścia sparing partnerów było znacznie więcej, m.in. wojowie z KGB,
Meskalito i Huzaar z EV oraz wielu innych.
Decimius - Zbierałeś w ogóle uszy przeciwników?
Bruno - Tak. Przestałem je kolekcjonować jakoś w 2002 roku. Dokładnej
liczby nie pamiętam wiem jednak że było to coś pomiędzy 350 a 400.
Decimius - Czy jako nowicjusz dałeś się nabrać na krowi poziom?
Bruno - Każdy chyba przerobił temat krowiego poziomu w tamtych czasach.
Czy się nabrałem? Ciężko powiedzieć. Na pewno podczas expienia była
nadzieja na znalezienie Map of the Stars, która to rzekomo miała
otwierać przejście... ;))
Decimius - A co z Diablo Swordem?
Bruno - Znalazłem pewnego dnia ten niesamowity miecz w... magazynie
Secret Service ;PP Dzierżył go niejaki Holger ze Starej Gwardii.
Oczywiście wszystko okazało się hackiem a biedny Holger z (jak to
napisali w SS) najlepszego polskiego wojownika zmienił się w mega
cheatera. Podobno to redaktorzy namieszali, gdyż miało to obrazować
możliwości trainerów a nie faktyczne staty gracza. Niesmak jednak
pozostał.
Decimius - Jako początkujący wiedziałeś o duplikatach i czitach
występujących w grze? Miałeś jakieś nieprzyjemne zdarzenia z tym
związane?
Bruno - Raczej nie. Być może ktoś po moim powrocie powiedział że nosze
duplikaty. Kiedyś przecież walczyliśmy wojami z Lightforge na głowie i
był to standard jak dzisiaj rozejście. Nikt więc nie robił problemów z
duplikatami dopóki sama postać była legit.
Decimius - Jakie było podejście generalne graczy do nielegalnych
przedmiotów?
Bruno - Wszyscy je nosili i było ok ;) Wiadomo że zawsze trafił się ktoś
z Dreamflange jako ring i temu podobne rzeczy ale skanowaliśmy się przed
walkami.
Decimius - Na przestrzeni lat zasady dotyczące noszonych przedmiotów
stały się nieco mniej rygorystyczne. Jak sytuacja zmieniała się w
przeciągu lat?
Bruno - Ja bym powiedział że bardziej rygorystyczne ;) Zakazano przecież
Lightforge'ów czy Godly Plate of the Whale.
Decimius - A jaka jest Twoja filozofia względem duplikatów?
Bruno - No cóż. Z racji tego że później sama gra sprowadzała się do
wzajemnej rywalizacji nie widziałem problemu w tym żeby każdy nosił
najlepszy dostępny sprzęt. Oczywiście zdarzały się wyjątki. Jedynym
graczem 100% legit, którego dobrze znam i podziwiałem był wojownik
Cemot(KoS). Nosił jedynie itemy które sam wydropił. Do tego nieźle
walczył.
Decimius - To samo tyczy się zasad dueli. W jaki sposób przez lata
ulegały zmianom?
Bruno - Wojownicy grali na light. Lightforge na głowie dający fire
damage no a w plecaku Lightning sword of haste lub Schaefer's Hammer. W
późniejszych latach zcheatowany LF został zabroniony i grało się na
rozejścia. Z magami zawsze był problem. Kiedyś grało się tylko na 8
butli jednak mało kto tego przestrzegał, przeważnie grało się na cały
plecak co było bardzo uciążliwe. To z kolei doprowadzało do kolejnych
oszustw. Często trafiali się magowie z włączonymi hackami Godly Mana lub
Unlimited Belt. Później oczywiście weszło granie na 0 butli i tępienie
dopijania.
Decimius - Początkowo wielu wojów nie grało na magów, a magowie unikali
łuków. Kiedy zaczęło się to zmieniać, w jakim momencie wszystkie trzy
klasy postaci zaczęły ze sobą rywalizować? Jak było w Twoim przypadku?
Bruno - Bo ja wiem. Ja tam zawsze grałem ze wszystkimi, zwłaszcza że
Łuczniczek praktycznie nie było a wymiataczem w latach 98-99 był wg mnie
Wolfriderin z klanu True Heroes. Poza nim nie przypominam jakichś
wybitnie trudnych przeciwników. Wojownicy i Magowie zdecydowanie
dominowali.
Decimius - Jaki był najbardziej pożądany przez Ciebie przedmiot, który
udało Ci się w końcu znaleźć?
Bruno - Było ich z pewnością wiele. Gdy zacząłem grać w Diablo to ślinka
mi ciekła na widok obrazków z unikatowymi itemami w czasopismach
komputerowych. Oczywiście świat Bn bezlitośnie sprowadził sprawę itemów
do magicznych z max statsami ograniczając się do zaledwie kilku
przydatnych unikatów.
Decimius - Jak kształtowała się Twoja przygoda z klanami przed Killers from the Gate of Blood?
Bruno - Zacząłem w Black Dragons. Mieliśmy wtedy niesamowitą pakę.
Jedynie gracze Hell Warriors i kilku z True Heroes dorównywali nam
umiejętnościom. Po rocznej przerwie zdziwiłem się że BD dalej działa,
jednak zastałem całkowicie odmieniony i odmłodzony skład ;) Spróbowałem
swoim sił w Dream Masters za sprawą starego znajomego Quadrona, jednak
nie zabawiłem tam długo. Po paru miesiącach razem z Shadeq założyliśmy
Storm Riders. Po pewnym czasie zrobiłem sobie około 2 miesięcy przerwy
na granie w Diablo 2. Wróciwszy nie spodobała mi się atmosfera w klanie
i ludzie którzy do niego dołączyli. Odszedłem i zostałem agentem ;)
Decimius - Potem nastąpiły czasy klanu KGB, z którym byłeś związany do
końca swojej obecności na BN?
Bruno - Masterem niby był Rico, niby bo KGB okazało się niesamowitym
klanem. Każdy decydował o życiu klanu. Ogólnie świetna paka. Weseli
ludzie a także wyborni gracze. Świetnie się tam bawiłem.
Decimius - Jaki był Twój stosunek do nowych graczy pojawiających się na
BN?
Bruno - Neutralny. Często nowy gracz po paru miesiącach w świecie Diablo
okazywał się spoko ludkiem a często również dobrym graczem. Nowi jakoś
rzadko mnie zaczepiali, aczkolwiek zdarzały się prośby o szkolenie.
Utkwiło mi w pamięci jak kiedyś nowy gracz mnie zapytał: "mógłbyś ze mną
zagrać bo mówią że jak z tobą się walczy to widać tylko cień" hehe.
Fajnie powspominać.
Decimius - Gdybyś miał wymienić jednego gracza, który wyróżniał się w
sposób szczególny na kanale, to na kogo by padło i dlaczego?
Bruno - Oj, to mogłoby zająć kilka stron tekstu...
Decimius - Najzabawniejsza historia związana z wydarzeniami na retailu
to...
Bruno - Przykro mi ale nie dam rady odpowiedzieć. W ciągu 6 lat
spędzonym na Bn była ich masa.
Decimius - Jaki był największy konflikt pomiędzy klanami, jakiego byłeś
obserwatorem?
Bruno - Stara wojna BD + HW vs DGA z racji ilości graczy. W BD było w
tamtym czasie ok 30 członków, w HW podobnie a DGA, które to było fuzją 2
klanów liczyło około 100 osób. Rzeź niewiniątek ;)
Decimius - A pomiędzy graczami?
Bruno - Co chwila ktoś z kimś się darł, czy to kiedyś czy to teraz ;)
Decimius - Jaki był największy przekręt, którego byłeś świadkiem?
Bruno - Nic mi nie przychodzi do głowy.
Decimius - Z punktu widzenia obserwatora, to jakie starcie wojenne było
najbardziej ekscytujące dla Ciebie?
Bruno - Kolejne pytanie o wojnę. Jakaż to straszliwa przemoc drzemie w
twoich uczuciach.... hehehe
Decimius - Wymień Twoim zdaniem trzy najlepsze klany w historii
polskiego retaila.
Bruno - Tylko 3? Oj ciężko. Kiedyś na pewno BD, HW i TH. Klany te miały
w swoich szeregach najlepszych graczy. W późniejszych czasach KGB, BD
i... tutaj bym postawił na DM lub IB.
Decimius - Możesz spróbować wymienić najlepszych graczy, z którymi
przyszło Ci się zmierzyć?
Bruno - Magowie: Death_To_PK(BD), CASSIUSS(HW), Tomek(HW),
Blastloko(HW), Cezik(TH), BRIAREUS=BH=, Dony.KGB., Rico.KGB.,
Raistlin(DM), Azoiuh(BD)
Wojownicy: Yakobus(BD), Dante(HW), Loncjusz(HW), Joint(PAL)(HW),
Janan(BD), TEZEUSZ=BH=, Gliseral.KGB., Skunek(BD), Morgon,
Grimgroth(BD),
Łuczniczki: Wolfriderin(TH), duchu aka Brunatny.
Decimius - Czym Twoim zdaniem powinien charakteryzować się dobrze
funkcjonujący klan?
Bruno - Powinien stawiać na jakość nie ilość. Mała grupa zgranych ze
sobą ludzi. To co zobaczyłem i przeżyłem w KGB mogę powiedzieć z czystym
sumieniem że to jest dobrze funkcjonujący klan. Nawet kiedyś w BD gdzie
była grupa starych graczy niemożliwe było coś podobnego gdyż co chwila
pojawiał się ktoś nowy na próbę, nierzadko noob.
Decimius - Czy zloty graczy Diablo 1 w realu stanowiły dla Ciebie ważną
część?
Bruno - Raczej nie. W momencie gdy odbywał się pierwszy Rogoźnik byłem
zbyt młody by uczestniczyć w takim wydarzeniu ;)
Decimius - Miałeś okazję w uczestniczyć w jakimś konkretnym zlocie?
Bruno – Nie.
Decimius - Które wydarzenie mające miejsce na retailu jest dla Ciebie z
perspektywy czasu najważniejsze?
Bruno - Z perspektywy czasu to chyba żadne ;)
Decimius - W 2000 roku odbyła się premiera drugiej części Diablo i
późniejszego dodatku. Grałeś?
Bruno - Oczywiście że grałem. Nie tak długo jak w
d1 ale też niewiele
mniej. W d2 to co mi się nie podobało to PvP. Coop natomiast był niezły.
Dodatek jakoś mi nie podpasił, za dużo nawciskali wg mnie, całe plecaki
charmsów i runek. Najwięcej grałem na klasyku w trybie HardCore.
Decimius - Gdy pojawiła się oficjalna informacja o nadejściu sequela to
gracze wyczekiwali daty premiery z niecierpliwością, czy może
podchodzili do tego obojętnie?
Bruno - Każdy wyczekiwał. W d2 miało być ładniej, więcej i fajniej.
Niestety nie wszystko wyszło jak należy.
Decimius - Czy druga część przypadła Ci do gustu?
Bruno - Była to niezła gra. Przyciągnęła na lata, ale tak jak
wspomniałem największa frajda to classic hc. Klimat nie był już ten sam
co w d1, doszły pustynie, dżungle, robaki itp. Duele w ogóle mi się nie
podobały co nie znaczy że nie grałem. Jeśli chodzi o quest to chyba
uratowanie Caina i wejście do zniszczonego Tristram.
Decimius - Jaką postacią tam grałeś?
Bruno - Pierwszą moją postacią był Paladyn, najwięcej jednak grałem
Barbem i Czarodziejką. Pod koniec ostro grałem Amazonką. Miał swój czas
i Nekromanta. Prawdę mówiąc to tylko Assasinką nie grałem, bo Druida
przynajmniej wypróbowałem.
Decimius - Jak długi czas tam spędziłeś?
Bruno - Kilka lat z przerwami krótszymi lub dłuższymi.
Decimius - Jak zmienił się krajobraz sceny Diablo 1 po wejściu D2?
Bruno - Większość klanów się przeniosła. Niektórym d2 się nie spodobało
i skończyli granie bądź wrócili do d1. Czasem ktoś zaglądał na pol-1.
Jednak sporadycznie.
Decimius - W połowie 2012 roku pojawiło się Diablo III. Pojawiłeś się w
tej krainie?
Bruno - Oczywiście. Oczekiwałem tej gry, taka odskocznia po pracy w
świat dobrej gry to to co lubię. Zacząłem w dniu premiery. Na początku
było fajnie, po 2 miesiącach przyszło znużenie. Beznadziejny loot, brak
retaila, inferno na którym się padało jak mucha bez super sprzętu. To
wszystko sprawiło że zawiedziony przestałem grać w d3. Zacząłem ponownie
po 3 miesiącach przerwy, ponieważ usłyszałem że trochę poprawili to
wszystko. Na razie jest nieźle, jednak w dalszym ciągu wypatruję PvP.
Decimius - Czy dziś jeszcze zaglądasz na jakieś strony poświęcone
tematyce Diablo?
Bruno - Tylko na EPICENTRUM ;)
Decimius - A zaglądasz czasem na retail Diablo Pol-1?
Bruno - Zapisałem się na ten turniej i zacząłem zaglądać po latach
przerwy. Mam nadzieję że uda mi się rozegrać wszystkie walki, ale
później definitywnie koniec.
Decimius - Dzięki serdeczne za wywiad i poświęcony czas!
Bruno - Dziękuję również. Pozdrawiam wszystkich ;)
|